Car wrapping – oklejanie samochodów – to jest moda, potrzeba czy fanaberia ?
I moda, i potrzeba, i fanaberia. Niewątpliwie modna stała się szczególna dbałość o samochody. Niektórzy decydują się na oklejanie dla ochrony oryginalnego lakieru zarówno przed uszkodzeniami mechanicznymi (zarysowaniami, odpryskami żwiru, piachu czy kawałków asfaltu z dróg), jak i korozją, szkodliwym działaniem przeciwoblodzeniowych mieszanek piaskowo-solnych. Niektórzy chcą zniwelować uszkodzenia czy wzmocnić lakier po naprawach. Dla firm oklejanie samochodów jest znakomitym nośnikiem reklamowym, przez który buduje się rozpoznawalność marki, czy prowadzi jednorazowe kampanie. Natomiast jest też coraz więcej osób prywatnych, które po prostu chcą wyróżnić się z tłumu i zlecają nam oklejanie samochodów, aby stały się natychmiast rozpoznawalne, widoczne z dużej odległości (lub odwrotnie – wtapiające się w pejzaż), żeby były zabawne, oryginalne, niepowtarzalne, albo żeby dawały właścicielowi poczucie „wartości dodanej” – pewnej drapieżności, większej mocy, sportowego charakteru. Carwrapping jest procesem całkowicie odwracalnym, dzięki któremu można całkowicie zmienić wygląd samochodu.
Jak praktycznie wygląda oklejanie ?
Istnieje kilka rodzajów folii, które różnią się zastosowaniem i są dobierane w zależności od potrzeb i oczekiwań klienta. Najmniej trwała – a co za tym idzie najtańsza jest folia monomerowa, którą proponowałbym jedynie do oklejania samochodów do krótkotrwałych kampanii reklamowych, ponieważ jest to folia dość szybko odkształcająca się, wybarwiająca i potrafiąca pękać. Do długotrwałego wykorzystania proponujemy folie polimerowe – przeznaczone do powierzchni płaskich oraz wylewane, które przeznaczone są do wszelkich krzywizn. Te folie nie obkurczają się, nie pękają i są bardzo odporne na działanie zjawisk atmosferycznych. Dodatkowo zastosowanie konkretnej folii zależy od efektu, jaki klient chce uzyskać.
Czy to jest moda, która przyszła do nas z Europy, czy ze Stanów, czy też my to wymyśliliśmy ?
Nie wymyśliliśmy, ale Polska bardzo prężnie działa w sektorze carwrappingu. Myślę, że jeżeli chodzi o jakość, o standard usługi – jesteśmy w czołówce, jeżeli chodzi o kraje europejskie. Miałem okazję wielokrotnie oglądać samochody we Francji, w Niemczech czy Wielkiej Brytanii i mogę powiedzieć, że nie ma takiego standardu jakościowego pracy, jak jest u nas.
Skąd u Pana powstał pomysł na taką działalność ?
Prowadziłem agencję reklamową, cały czas jednocześnie pasjonując się motoryzacją i uznałem, że nadszedł czas, żeby połączyć obie pasje. Dlatego 7 lat temu zacząłem „kleić” samochody, a firmę prowadzę od 5 lat.
Jest duża konkurencja ?
Ogromna. Jest wiele kursów, szkoleń różnego typu. W konsekwencji każda osoba, która bierze folię do ręki, uważa się już za aplikatora, więc konkurencja jest ogromna. Jednak klienci weryfikują rynek i to oni finalnie pokazują, kto się nadaje, a kto nie. To jest bardzo prężnie rozwijająca się część rynku, z ogromną dynamiką – dużo firm się zamyka, powstaje wiele nowych, więc praca jest dla każdego, bo zabezpieczanie karoserii folią staje się coraz bardziej popularne, a czasami niezbędne wobec coraz słabszej jakości lakierów fabrycznych.
Jak długo można eksploatować „ofoliowany” samochód ?
Zależy to oczywiście od warunków atmosferycznych oraz pokonywanych kilometrów. W normalnej eksploatacji, bez ekstremalnych temperatur, opadów, przebiegu, średnia żywotność materiału wynosi 5-6 lat. Jeżeli ktoś robi dużo kilometrów w ciągu roku, to oczywiście folia zużywa się szybciej.
A po jej zdjęciu nie pozostają ślady ?
Absolutnie. Po zdjęciu folii mamy nowy, fabryczny lakier, ponieważ wszelkie uszkodzenia, zarysowania, odpryski pozostały na folii. Lakier jest idealny, co stanowi np. wartość dodaną w przypadku zamiaru sprzedaży samochodu.
Ile kosztuje oklejanie folią ?
Ceny zależą od regionu, ale kształtują się od mniej więcej 10.000 zł netto, ale słyszałem też o granicy 40.000 zł.
A ile trwa oklejanie samochodów?
Między 3 a 5 dni roboczych. Takie terminy realizacji podajemy klientowi, w zależności od zakresu, rodzaju folii, samochodu, pracochłonności. Wszystko wymaga swojego czasu, żeby praca została wykonana w naszym standardzie. Wolę dopilnować pracowników, wolę wolniej niż szybciej, bo wiem, że wszystko zostanie wykonane idealnie i klienci nie będą wracali z reklamacjami, co niestety jest popularne w branży.
Naklejanie folii bezbarwnej pewnie trwa krócej niż folii foli kolorowej …
Wręcz odwrotnie. Folia do zmiany koloru nakłada inne wymagania, jeśli chodzi o spasowanie koloru, natomiast folia przejrzysta, bezbarwna PPF stanowi wyzwanie i wymaga pracy na najwyższym poziomie. W każdym przypadku niezbędne jest idealne oczyszczenie i przygotowanie samochodu. Jakiekolwiek niedoskonałości będą widoczne – szczególnie pod folią przeźroczystą, a dodatkowo spowodują gorszą przyczepność i słabsze przyklejenie. Folia przejrzysta jest więc dużo bardziej pracochłonna i dużo bardziej wymagająca niż np. typowe oklejenie reklamowe.
Czy samochody oklejone folią wymagają specjalnego traktowania ?
Żeby jak najdłużej folia zachowała estetyczny wygląd i właściwości należy przestrzegać regularnego mycia samochodu – nigdy w myjniach automatycznych, których szczotki potrafią zarysować powierzchnię. W zależności od tego, czy na aucie jest folia matowa, czy błyszcząca, należy dobrać odpowiednie kosmetyki.
Jakie najdziwniejsze realizacje Pan pamięta?
Najbardziej dał nam się we znaki wysokiej klasy samochód, którego właściciel chciał okleić w różowym chromie. Chrom jest materiałem, który nie jest dedykowany do oklejania takiej powierzchni, służy do aplikacji na elementy płaskie, ale klient tylko takiej wersji sobie życzył. To była nasza najtrudniejsza realizacja, ale też chyba najbardziej zjawiskowa, którą można zobaczyć już tylko w naszym portfolio.
A najbardziej ekscentryczne życzenia ?
Zdarzają się i to zlecane przez wcale nie ekscentryczne osoby. Niedawno realizowaliśmy samochód do rajdów, który na masce miał mieć wyklejone niektóre części ciała. Innym razem przygotowywaliśmy – również do rajdów i wyścigów samochód, który miał jednocześnie pełnić funkcję reklamową, więc został oklejony na różowo i prezentował damską bieliznę. Nie zdarzyły nam się natomiast żadne żabki, jeże, biedronki, ale niektóre pomysły klientów bywają zaskakujące. Co ciekawe, osoby młode wybierają raczej stonowane kolory, bardziej klasyczne – szare błyski, szarą czy czarną satynę. One są teraz bardzo popularne i modne wśród młodzieży, mało kto wybiera jakieś krzykliwe, żywe kolory. Spotkałem natomiast statecznych biznesmenów, którzy uciekają się do najbardziej nieprzewidywanych wzorów i barw, nie wyłączając fluo. Teraz mamy przygotowany samochód dla influencera: sportowe auto z drapieżną sylwetką, oklejone superbłyszczącą, złotą, lustrzaną folią.
Określenie „car wrapping” stosuje się wyłącznie do samochodów?
Stosuje się do oklejania folią wszystkich pojazdów, przedmiotów, obiektów, które mają kwalifikujące się do tego powierzchnie. Moją najdziwniejszą realizacją niesamochodową było oklejanie czołgu. Zdarzyło mi się oklejanie skuterów wodnych. Natomiast naszym największym zleceniem, jeżeli chodzi o wartość zabezpieczanego, sprzętu był jacht, który kosztował ponad 8 milionów. Zabezpieczaliśmy lakier na całej powierzchni.
W naszym portfolio mamy zarówno klientów prywatnych, jak i instytucjonalnych. Mamy samochody miejskie, osobowe, ciężarowe, bardzo wiele samochodów sportowych, przygotowywanych do rajdów i wyścigów. Przygotowujemy też branding dla sieci hoteli, wyklejamy również powierzchnie wewnętrzne.
Czy przy takiej ilości pracy ma Pan jeszcze jakieś plany i marzenia ?
Mam na pewno w planach otwarcie kolejnych punktów, żeby wyjść poza Warszawę. Planuję zakup siedziby firmy w Warszawie, aby ją troszkę zreorganizować, być może łącząc z komisem. Poza tym chcielibyśmy iść w stronę elementów karbonowych, które zdecydowanie podwyższają wartość wizualną samochodu. Karbon jest drogim produktem, bardzo prestiżowym, który zdecydowanie inaczej pozycjonuje pojazd. Zależy mi na rozbudowywaniu marki, począwszy od stosowanych materiałów, zapewnianej jakości wykonania, aż po jakość obsługi. Staram się nie zatrudniać pracowników z zewnątrz, tylko drogą polecenia. Dlatego też myślę o szkole, która przygotowywałaby wykwalifikowanych pracowników, mogących natychmiast znaleźć zatrudnienie w firmach carwrappingowych. I tak, małymi kroczkami, będę starał się osiągać wyznaczone cele, ponieważ droga jest długa, ale zauważamy przeskok w górę co 3-4 miesiące, co z pewnością nas motywuje i potwierdza dobry kierunek działania.
Więc czego należy Panu życzyć ?
Niech się klei !
Rozmawiała: Joanna Grzybowska
Autorem zdjęć jest: Marcin Solarz/WR7.pl