Na wykładach porywa tłumy. Zapewnia, że dobra dieta pomoże wyeliminować większość chorób. W tworzeniu jadłospisu inspiruje się kuchnią chińską i podkreśla, że kolor jedzenia ma wpływ na jego działanie w organizmie. Otwarcie mówi, o tym, że wizyta u lekarza to dla niej samej ostateczność, a w kontaktach z nimi zaleca zasadę ufaj i kontroluj. Może nikogo by to nie dziwiło, gdyby nie fakt, że Ewa Bednarczyk-Witoszek sama jest lekarzem i to z 25 letnim stażem. W rozmowie z Moniką Dąbkiewicz – autorka i propagatorka Diety Dobrych Produktów zdradza szczegóły swojego gry planu.

Monika Dąbkiewicz: Naprawdę jest tak, że na złe relacje w związku wystarczy jeść więcej sałaty?

Ewa Bednarczyk‑Witoszek: Zdrowa dieta sprawia, że organizm zaczyna prawidłowo funkcjonować. A gdy ten działa jak należy, lepiej sobie radzi niż organizm w kłopocie. Osoba zdrowa i szczęśliwa nie rani tak jak chora i nieusatysfakcjonowana. Dieta wpływa, zatem na związki międzyludzkie i tyle (śmiech).

Czy to prawda, że ludzie z kamieniami nerkowymi to Ci, którzy najczęściej jedzą chudo?

Tak, to prawda. Do chudego jadania dochodzi się poprzez: zły nawyk jadania jaj, kiełbasy, ryb, bigosu, zupy z pieczywem. Osoba nadużywająca pieczywa niechętnie jada tłusto. Za duża ilość węglowodanów w diecie (a to jest efekt nadużywania pieczywa) powoduje chęć wykrawania tłuszczyku z szynki i powoduje, że frytki odbierane są jako za tłuste. Tłuszcz powoduje obkurczanie się pęcherzyka żółciowego i wydalanie z niego zmagazynowanej żółci, utrudniając krystalizację i narastanie kamienia żółciowego. Jeżeli nie jadamy tłusto, magazyn żółciowy rzadziej jest opróżniany.

Jest Pani lekarzem z 25-letnim doświadczeniem. Zastanawia mnie to, czy koledzy po fachu nie mają Pani za złe tego, że publicznie mówi Pani, żeby im nie ufać a raczej sprawdzać?

Zasada ufaj i kontroluj odnosić się powinna nie tylko w stosunku do lekarzy (śmiech).

Mówi Pani, żeby nie jeść niczego na siłę. A co z dziećmi niejadkami?

Trzeba je karmić produktami, które hamują zapotrzebowanie na słodycze np. produktami z ziemniaka – mogą to być nawet frytki. Nie zabraniajmy dzieciom jeść tłuszczu, np. czekolady bo kontroluje on ilość zjadanych słodyczy, np. cukierków. Po niezrównoważonym pożywieniu jest ochota na słodycze. Trzeba dawać dziecku takie posiłki, które nie wywołują tej ochoty. U jednego dziecka będzie to słonecznik, u drugiego wiórki kokosowe, a u kolejnego pistacje.

Często się mówi, zamiast słodyczy jedz owoce, i tutaj pojawia się problem. Dlaczego nie są one najlepszym wyborem, kiedy cierpimy na nawracające grzybice?

Po prostu – cukier prosty jest materiałem energetycznym grzybów .

W swoich wykładach mówiła Pani również, że dzieci, które jedzą dużo owoców częściej cierpią na owsicę?

Tak, ale nie tylko owoce powodują ponowne zagnieżdżanie się owsików. Podobnie działa również mleko. Alergeny pokarmowe wywołują podrażnienie w przewodzie pokarmowym (czyli zapalenie). Co za tym idzie, podczas zainicjowanego stanu zapalnego, powodują zagnieżdżanie się pasożytów. Pasożyty zagnieżdżają się wyłącznie na chorym – uszkodzonym podłożu. Znane jest przeciwpasożytnicze działanie: kiszonek, pestek dyni, nasion roślin oleistych, kokosu, pomidorów np. czysta zupa pomidorowa. Takie właśnie produkty powinniśmy podawać dzieciom, którym dokuczają lub dokuczały owsiki.

Kiedyś kupując ciemne pieczywo, sprzedawczyni zapytała mnie: czy się odchudzam. Odkąd pamiętam; ciemny, razowy chleb jest uznawany niemalże za symbol diety. W Pani zaleceniach ciemne pieczywo jest, delikatnie mówiąc, niewskazane.

Nadal, na studiach dietetycznych nauczyciele zalecają by je jeść codziennie, nie biorąc pod uwagę, że szkodzą one na całej długości przewodu pokarmowego. Nie są przyjazne dla: żołądka, dwunastnicy, dla chorej wątroby; powodują za to wzdęcia w zespole jelita wrażliwego. Nie wolno go jeść we wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego, czy w nowotworze tego odcinka. Zatem – po co je jeść? W zaparciach można zastosować błonnik z warzyw.

Głoszone przez Panią teorie są dosyć kontrowersyjne. Zdarza się Pani usłyszeć mocne słowa krytyki ze strony innych lekarzy czy dietetyków?

Nie widzę w zaleceniach jedzenia Dobrych Produktów kontrowersji. Wszystkie je można podać dziecku do 1 roku życia, osobom w trakcie chemioterapii czy radioterapii . Poza cytrusami i czekoladą są przyjazne dla przewodu pokarmowego. Natomiast zdziwienie lekarzy i dietetyków dotyczy, szkodliwego działania tych produktów w cukrzycy i bólach stawowych o różnych przyczynach. Zdziwienie ustępuje po zastosowaniu DDP, która wykazuje, że te choroby są zależne od wszystkich zbóż i zwykle produktów mlecznych, które w DDP się rotuje, czyli jada u dorosłych, co 5-7 dni. Pełnoziarniste pieczywo, podobnie jak inne zboża, wywołuje poranną sztywność stawów. Zboża są jednym z głównych czynników wywołujących u cukrzyków podwyższony poziom cukru rano.

Skoro produkty mleczne też muszą być rotowane, czyli jadane, co 5-7 dni, to znaczy, że są szkodliwe?

Nie do końca. Produkty mleczne są nadużywane i dlatego prowadzą do niedoborów. Efekt jest taki, że wywołują: arytmię, osteoporozę, trądzik, kurcze, tiki itd.

A co z zupami mlecznymi, które na szkolnych stołówkach są podawane bardzo często. W telewizji była kiedyś taka akcja Pij mleko – będziesz wielki. Czyli oni wszyscy się pomylili?

Żaden produkt nie jest sam z siebie: ani szkodliwy ani dobry. To my nadużywając ich wpędzamy się w choroby, które są zależne od przeciążenia szlaków metabolicznych. W pewnym momencie kropla przebiera czarę i… powstaje choroba. Organizm ma czegoś dość i woła o zmianę.

Jakie są naczelne zasady Diety Dobrych Produktów?

3-6 dni DDP, po czym jedna doba wolności i znów 3-6 dni… itd. 3 dni dla młodszych, 6 dni dla starszych. Obserwujmy się. Starajmy się stosować jeden rodzaj produktu białkowego na dobę. Jedzmy do syta i nigdy nie sięgajmy po to, co zupełnie nam nie smakuje. Gdy coś nie wychodzi – nie przejmujmy się – nie od razu Kraków zbudowano (śmiech).

Więcej informacji znajdą Państwo w książce Dieta Dobrych Produktów, Wydawnictwo KOS.

Rozmawiała: Monika Dąbkiewicz