Uprawiane dziś nawet w najlepszych ekologicznych warunkach rośliny nie są tak odżywcze jak te uprawiane w dziewiczej glebie przed wiekami – przypomina Malkmus.
No właśnie, czy ktokolwiek jest w stanie wyobrazić sobie tę odżywczą moc ziemi, jaką Bóg dał nam w ogrodzie Eden? Niższa wartość odżywcza pożywienia dostępnego w naszym nowoczesnym świecie oznacza, że musimy jeść więcej, by uzyskać wystarczającą ilość składników odżywczych. Ale nawet najzdrowszy układ trawienny nie podołałby przetworzeniu takiej ilości surowych warzyw i owoców, by przywrócić zdrowie i je utrzymać, by dzień po dniu dostarczyć potrzebne minerały i witaminy.
Rozwiązaniem tego problemu jest mechaniczne wykonanie początkowej fazy trawienia jeszcze przed spożyciem pokarmu. Można to uczynić, wyciskając sok ze świeżych produktów (z uwagi na duże ilości świeżych soków w Diecie Alleluja nie są konieczne dodatkowe suplementy diety. Poleca się jedynie dodatkowo witaminę B12).
Wypicie świeżo wyciśniętego soku z warzyw czy owoców to natychmiastowy zastrzyk odżywczy dla wszystkich komórek naszego ciała (do zrobienia soku nie używa się sokowirówek, wskazane są wolnoobrotowe wyciskarki (nie natleniają soku).
Na rynku dostępne są tańsze wyciskarki jednoślimakowe i droższe dwuślimakowe. Te drugie są wskazane przy terapiach nowotworowych oraz poważnych dolegliwościach).
Jednocześnie oszczędzamy energię potrzebną organizmowi do oddzielenia płynu od pokarmu stałego (oczywiście koniecznym elementem diety jest błonnik, dlatego codzienne trzeba spożywać całe surowe warzywa).
Żadna inna metoda odżywiania nie jest w stanie zastąpić soków – podkreśla Malkmus. Najważniejszy z nich to sok z marchwi, który powinien stanowić co najmniej połowę każdej sokowej mieszanki warzywnej; można dodawać inne składniki, np. buraki, kapustę, seler, ogórek, zielone warzywa liściaste. Soki nie tylko odżywiają komórki naszego ciała, ale też oczyszczają wątrobę i pomagają usuwać toksyny z organizmu.
Sok najlepiej jest wypić zaraz po wyciśnięciu, im dłużej jest wystawiony na działanie powietrza, tym mniej zachowuje wartości odżywczych (jeśli używa się pojemników próżniowych, soki można przechować w lodówce).
Minimalna ilość to dwie lub trzy szklanki soku dziennie, ale jeśli ktoś zmaga się z poważną chorobą, powinien wypić ich osiem. Należy unikać wypijania większych ilości soku naraz. Trzy razy dziennie, na pół godziny przed każdym posiłkiem, należy wypić sok z trawy jęczmiennej (w Diecie Alleluja stosuje się sproszkowany zielony jęczmień BarleyMax, rozpuszczając łyżeczkę w niepełnej szklance wody. Wyciąg z ekologicznej trawy jęczmiennej można kupić w sklepach internetowych ze zdrową żywnością).
Zdarza się, że proces oczyszczania przebiega bardzo nieprzyjemnie – mamy wtedy do czynienia z tzw. kryzysami ozdrowieńczymi. Przez krótki czas możemy czuć się gorzej, jednak nie należy przerywać kuracji (diety) – to tylko oznaka, że ciało zaczyna usuwać złogi (wszelkie szkodliwe substancje zgromadzone wskutek dotychczasowego stylu życia) i eliminować szkody powstałe w tym okresie.
By zmniejszyć przykre odczucia podczas kryzysów ozdrowieńczych, można stosować mniej składników odżywczych w posiłkach (to one sprawiają, że ciało regeneruje się zbyt szybko) – zmniejszyć dzienną dawkę soku lub wyciągu z jęczmienia, a zwiększyć udział pokarmów bogatych w skrobie (gotowane ziemniaki i warzywa strączkowe).
Malkmus ostrzega, by przez pierwsze pół roku stosowania Diety Alleluja nie pić soków na czczo, gdyż powoduje to zbyt szybką detoksykację, która może być niebezpieczna dla zdrowia.
Przytoczone za Znaki Czasu,
„Lecznicza Dieta Alleluja”
dr George Malkmus