– Kim jest Leon Prokop?
Bartosz Szymczyk (założyciel i właściciel marki Leon Prokop): Leon Prokop to mój dziadek – który miał olbrzymi wpływ na mój rozwój. Dziadek jest inżynierem, moim wzorem i wybór mojej ścieżki edukacji i kariery był oczywisty. Ze względu na to, że dziadek ma dwie córki i nazwisko rodowe nie zostanie przekazane potomkom, pomyślałem, że nazwisko dziadka przetrwa w innej postaci.
Pierwszy wykonany zegarek należy do dziadka. Pana inicjatywa jest dość ciekawa
w polskich realiach, skąd wziął się pomysł, by projektować i wykonywać zegarki?
BS: Inżynieria mechaniczna i materiałowa rozwijała się bardzo szybko wraz z rozwojem sposobów mierzenia czasu. Wzrastała precyzja mechanizmów, wymyślano nowe materiały i technologie wykonania poszczególnych części, tak by czas mierzony był jak najdokładniej. Można powiedzieć, że zegarmistrzostwo to kwintesencja mechaniki precyzyjnej. Będąc z wykształcenia i pasji inżynierem, ciężko jest nie interesować się historią inżynierii. Dodatkowo mając wiedzę,
doświadczenie i będąc indywidualistą, musiałem myśleć co zrobić, żeby mieć zegarek niespotykany i indywidualny. Od pomysłu do realizacji długa droga, ale cel został osiągnięty. Na ręce mam przez siebie zaprojektowany i wykonany zegarek.
Zegarków jest mnóstwo, w każdej galerii można oglądać tysiące zegarków w każdej cenie, co wyróżnia pana zegarki?
BS: Mam indywidualne podejście do tworzenia zegarka – na projekt poświęcam wiele godzin, dobieram design i odpowiednie materiały. Nie czerpię wzorców z innych zegarków – szukam czegoś „własnego”. Dopracowuję zegarek, aż finalnie trafia do oferty, dodatkowo wszystko robię powoli. Zegarki są wykonywane ręcznie, bez pośpiechu, dlatego mogę zaoferować Klientowi indywidualne wykończenie i wyposażenie. Z każdym Klientem rozmawiam osobiście, czasem także się spotykam. Jeśli nowy właściciel zegarka stwierdzi, że nie odpowiadają mu wskazówki, tarcza albo chciałby mieć mniejszą koronkę, to dostosuję go zgodnie z jego życzeniem. Tarcze z kamienia czy drewna egzotycznego są niespotykane. Dużo części jest wykonywana ręcznie – co jest raczej
niespotykane w tej klasie cenowej. Takiego podejścia i samego zegarka w galerii znaleźć nie można.
Jaki kierunek chce pan nadać marce i produktom?
BS: Indywidualny, niszowy – pomimo tego, że ceny zegarków nie są wysokie, to sposób kontaktu z Klientem, indywidualizacja samego zegarka, a nawet fakt, że na zegarek czeka się w kolejce tworzą charakter marki Leon Prokop. Na pewno nie nastąpi moment, gdy gotowe zegarki Leon Prokop będą czekać na półce, kurzyć się i jeśli nie zostaną sprzedane to nastąpi przecena lub wyprzedaż. Chcę, żeby Klient czuł się szanowany i filozofia marki jest tak określona, by tak było.
Kto jest Klientem pracowni Leon Prokop?
BS: Klientami pracowni są osoby, które dostrzegają nie tylko dobre wykonanie, styl i zastosowane materiały, ale cenią indywidualny projekt i wartość dodaną, o której mówiłem wcześniej. Zdaję sobie sprawę, że moje zegarki nie są przeznaczone dla Klienta, który dokonując wyboru, bierze pod uwagę tylko cenę.
Czy jako rodzinna, polska firma wykorzystujecie historię albo symbole Polski w zegarkach, projektach?
BS: Unikamy nawiązywania do dorobku innych firm, efektów pracy inżynierów sprzed lat lub symboli narodowych. Jak wcześniej mówiłem, Leon Prokop tworzy własną historię i dorobek.
Gdzie można przymierzyć, kupić zegarek Leon Prokop?
BS: Trzeba umówić się na spotkanie, jednak już wkrótce w kilku punktach Polski będzie można zobaczyć, przymierzyć i zamówić zegarek.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!
BS: Dziękuję.
