Ich prace to prawdziwe dzieła. Pochodząca z Bielska-Białej firma Epoxy Art z żywicy tworzy meble, podłogi 3D, czy posadzki przemysłowe. Na zamówienie zrobią wszystko: podłogę imitująca przepaść, stolik kawowy z częściami rowerowymi, czy świecący w ciemności stół jadalny. Przedsiębiorstwo nie dąży do monopolu. Napięte kalendarze skłoniły ich do podzielenia się wiedzą z innymi pasjonatami elementów z żywicy. Chętni mogą skorzystać ze specjalnych szkoleń, które są organizowane w całym kraju. O tym jak wygląda proces tworzenia mebli z żywicy i na czym polega jego wyjątkowość rozmawiamy z właścicielem firmy Epoxy Art – Damianem Kudzią.
Monika Łaguna: Skąd pomysł na meble z żywicy?
Damian Kudzia: O meblach z wykorzystaniem żywic dowiedziałem się kilka lat temu z Internetu. Wtedy w Polsce to jeszcze było mało znane a żywica trudno dostępna i droga. Bardzo mi się to podobało, więc postanowiłem zainwestować w żywicę i na początek zrobiłem stolik kawowy do swojego domu. Wszelką wiedzę na ten temat czerpałem z Internetu, szczególnie z serwisu YouTube. Błędów było, co nie miara ale nie przerażało mnie to. Musiałem poświęcić kilka projektów zanim nauczyłem się eliminować błędy.
MŁ: Kiedy powstała Państwa firma i z czyjej inicjatywy?
DK: Kilka lat temu pracowałem w hali magazynowo-produkcyjnej. W czasie wolnym zajmowałem się produkcją elementów z żywicy. Spodobało się to prezesowi firmy. Założyliśmy spółkę oraz stronę internetową o nazwie epoxyart.eu pod firmą 3D Chemicals sp. Z o.o., której siedzibą jest Bielsko-Biała.
MŁ: Czy żywica to trudny materiał? Mam na myśli to czy jest trudny w utrzymaniu i łatwy w uszkodzeniu?
DK: Trudno powiedzieć. Nie jest ani łatwa ani trudna podczas samego wylewania, trzeba po prostu odrobinę doświadczenia oraz cierpliwości. Za to jest dość łatwa w obróbce mechanicznej. Żywica niestety nie jest wystarczająco twarda do codziennego użytku. Łatwo się rysuje i matowi. Dlatego każdy nasz wyrób lakierujemy specjalnymi lakierami dwuskładnikowymi, które są o wiele twardsze od żywicy.
MŁ: W jaki sposób uzyskują Państwo tak ciekawy kolor żywicy? Jakich barwników Państwo używają?
DK: Kolory uzyskujemy za pomocą barwników lub pigmentów dedykowanych do żywic. W naszym sklepie jest dostępnych około 150 barwników: transparentne, pokrywające, perłowe, czyli mica, proszkowe rozpuszczalne lub nierozpuszczalne, fluo – bardzo jaskrawe kolory i świecące pod wpływem promieni UV, fotoluminescencyjne, czyli świecące w nocy, interferencyjne – zmieniające odcień koloru w zależności od kąta widzenia.
MŁ: Z jakich materiałów najchętniej Państwo korzystają? Z jakiego rodzaju drewna?
DK: Jeśli chodzi o produkt naturalny to głównie używamy drewna z orzecha włoskiego, jaworu, grabu, dębu. Jednak mamy dużo zamówień z firm, które życzą sobie zalać materiały stanowiące ich znak rozpoznawczy. Zrobiliśmy już kilka stolików z części samochodowych, rowerowych, elementów krawieckich, e-papierosy i logotypy firm. Staramy się nie ograniczać.
MŁ: Czy w Państwa ofercie znajdują się dwa identyczne dzieła?
DK: Nie. Jeśli używamy naturalnych produktów takich jak drewno, nie jesteśmy w stanie zrobić takiego samego produktu. Nawet jeśli zalewamy elementy sztuczne jak części samochodowe i tak układamy je za każdym razem inaczej.
MŁ: Czy wykonują Państwo meble na specjalne życzenie klienta?
DK: Większość naszych zamówień jest na specjalne życzenie. Jeśli klientowi podoba się nasz produkt to i tak zamawia nowy z małymi zmianami, które on preferuje. Bardzo rzadko udaje się sprzedać produkt, który zrobiliśmy sami, są one głównie na pokaz. Mieliśmy klienta, który zażyczył sobie identyczny stół jaki był na wystawce z malutką zmianą koloru jednego zalanego sęka.
MŁ: Jakie mieli Państwo najbardziej ciekawe zamówienie?
DK: Każde zamówienie jest ciekawe, ponieważ każde jest indywidualne i niepowtarzalne. Robiliśmy duże stoły konferencyjne z zatopionym logotypem, które musieliśmy robić w kilku częściach ze względów logistycznych. Bardzo ciekawe są „ringi” – stoliki kawowe w kształcie talarka z dziurą w środku, w którą jest wmontowana szyba hartowana oraz szczeliny wypełnione żywicą. Najbardziej jestem zadowolony ze stołu jadalnego wykonanego z belek ze stodoły wybudowanej w latach 30. XX wieku. Belki zostały wykorzystane jako baza pod szybą hartowaną. Pęknięcia w belach zostały zalane żywicą z barwnikiem fotoluminescencyjnym, który za dnia prawie nie widać a w nocy wszystkie szczeliny świecą. Samo zalewanie szczelin trwało ponad miesiąc. Szyba hartowana została zamontowana na rolkach i profilach stalowych w stylu LOFT. Szyby są rozsuwane i stolik się powiększa o dodatkową powierzchnię.
MŁ: Czy produkcja takich mebli jest droga? Rozumiem, że ręcznie robione meble nie mogą być tanie.
DK: Produkcja stołów z wykorzystaniem żywicy wymaga sporej wiedzy i cierpliwości. Materiał jak również żywica nie są tanie a produkcja i obróbka jest bardzo czasochłonna. Zrobienie stolika na sprzedaż, czyli bez żadnych skaz trwa minimum miesiąc a są i takie, które robiliśmy nawet trzy miesiące.
MŁ: Gdzie na żywo można zobaczyć Państwa meble?
DK: Najlepiej w naszej siedzibie w Bielsku-Białej, ale mamy kilka pokazowych sztuk w salonach meblowych w Bielsku, Kętach, Żywcu.
MŁ: Prowadzą Państwo szkolenia. Czego można się na nich nauczyć? Ile trwają i gdzie są organizowane?
DK: Tak, postanowiliśmy prowadzić szkolenia, ponieważ wiemy ile można dzięki temu zaoszczędzić. Wielu klientów, którzy oglądali nasze wyroby w salonach meblowych twierdziło, że zrobią sobie sami taki. I dobrze… dlaczego nie. Produkty z użyciem żywic są całkowicie robione ręcznie i z drogich materiałów wiec nie ukrywamy – nie są tanie. Postanowiliśmy wyjść naprzeciw tym klientom i zaczęliśmy robić szkolenia, a także założyliśmy sklep z elementami do produkcji. Takie szkolenie naprawdę pomaga zaoszczędzić dużo czasu i pieniędzy. Robimy szkolenia głównie w siedzibie w Bielsku-Białej oraz u naszych zaprzyjaźnionych klientów w Warszawie i Sopocie. Jesteśmy jednak w stanie zrobić szkolenie, w każdym miejscu jeśli tylko znajdzie kilka chętnych osób oraz miejsce. Szkolenie trwa od sześciu do ośmiu godzin. Trochę teorii i najważniejsze to samodzielne przygotowanie formy, materiału do zalania, zalanie, pielęgnacja do żelowania, obróbka itd.
MŁ: Czy takie szkolenia uprawnia do tworzenia podobnych dzieł, do tych, które znajdują się w Państwa ofercie. Czy to tylko okazja do zdobycia podstaw wiedzy?
DK: Szkolenie jest wystarczające do zdobycia podstaw wiedzy, a twórców ogranicza już tylko wyobraźnia.
MŁ: Jakie mają Państwo plany na przyszłość? W jakim kierunku firma będzie się rozwijała?
DK: Firma w dalszym ciągu się rozwija, z każdym następnym projektem zdobywamy nowe doświadczenie. Używamy coraz lepszych i nowszych materiałów. Sklep także rozszerza asortyment i mamy nadzieję, że tak pozostanie.