Zamość – Padwa Północy

Możliwość komentowania Zamość – Padwa Północy została wyłączona Miasta, Podróże

jarmark hetmanski

Malownicza architektura o włoskiej proweniencji, Rynek okolony podcieniowymi kamienicami zdobionymi koronkowymi attykami – Padwa to czy nie Padwa? – źródło natchnienia i fascynacji nie tylko artystów, ale także tych wszystkich, którzy potrafią dostrzec i docenić prawdziwe piękno.

Pomnik Hetmana Zamoyskiego

Pomnik Hetmana Zamoyskiego

Fundatorem miasta nazywanego Padwą Północy albo Perłą Renesansu był Jan Zamoyski, kanclerz i hetman wielki, twórca ordynackiej potęgi, człowiek renesansu – polityk, mąż stanu, określany mianem jednego z najznakomitszych umysłów ówczesnej Rzeczypospolitej. Zaprojektowanie Zamościa, będącego zarazem stolicą stworzonej przez siebie Ordynacji, zlecił włoskiemu architektowi. Pochodzący z Padwy albo Wenecji Bernardo Morando otrzymał zlecenie naprawdę wyjątkowe – możliwość zaprojektowania miasta – zgodnie z sugestiami hetmana – od ogólnej kompozycji przestrzennej do najmniejszego architektonicznego detalu.

Dokument lokacyjny, potwierdzony królewskim przywilejem, wydany został w 1580 roku. Stefan Batory nadał prawa miejskie i herb z wizerunkiem św. Tomasza Apostoła, u stóp którego do dziś widnieje czerwona tacza z herbowymi Jelitami rodu Zamoyskich.

Ufortyfikowany Zamość – wzniesiony zgodnie z projektem Moranda – według najnowszych koncepcji urbanistycznych – z bastionami w narożnikach twierdzy – stał się mocnym punktem strategicznym, położonym na skrzyżowaniu ważnych szlaków komunikacyjnych. Tu rozwijały się handel i rzemiosło. Przenikały się też różne kultury, przeplatały narodowości.

Zamość stał się jedną z najdoskonalszych realizacji włoskiej koncepcji miasta idealnego – czytelnej nie tylko w wielobocznym założeniu planu, ale także w wielonarodowościowej i wielokulturowej strukturze. W „antropomorficznym” rzucie poziomym miasta – przedstawianym często z wpisaną weń postacią człowieka – w miejscu głowy wyraźnie wyodrębniała się rezydencja kanclerska – niczym mózg tego swoistego (niemal doskonałego) organizmu. Przed fasadą pałacu – dziś już nie tak okazałą – podziwiać można konny wizerunek fundatora – dłuta Mariana Koniecznego, wybitnego współczesnego rzeźbiarza – ustawiony dokładnie czterysta lat po śmierci wielkiego hetmana i kanclerza.

Rynek Solny

Rynek Solny

Na szachownicy miasta utworzonej przez ulice przecinające się pod kątem prostym, dominuje kwadrat Rynku Wielkiego. Regularność założenia podkreślają trzy osie – dwie przecinają się pod kątem prostym. Najważniejsza – oś podłużna (niczym kręgosłup), biegnąca od Bastionu nr 7 w stronę pałacu to dziś ul. Grodzka, na odcinku której utworzona została Zamojska Aleja Sław. Tu odciskają swe buty ci, którzy we współczesnej kulturze miasta odegrali ważną rolę tak jak aktor Jan Machulski, jazzman Jan Ptaszyn Wróblewski, reżyser Krzysztof Zanussi czy grafik Janusz Stanny

Rynek Wodny

Rynek Wodny

Tę główną arterię Zespołu Staromiejskiego przecinają dwie osie poprzeczne. Pierwsza z nich – „handlowa” – przebiega przez trzy place miejskie – Rynek Wielki, Solny i Wodny – dziś ważne przestrzenie życia kulturalnego. Druga, którą nazwać można „ideologiczną” (niczym ramiona w „antropomorficznym” planie), łączyła dwie najważniejsze instytucje w stolicy Ordynacji – Akademię Zamojską – jedną z najznaczniejszych wyższych uczelni dawnej Polski, oraz Kolegiatę (katedrę) – centrum kultu religijnego, gdzie kolejni ordynaci składali przysięgę na wierność Statutom Ordynacji, a po śmierci spoczęli w jej podziemiach. Tu pochowany został zapewne także i Bernardo Morando – twórca miasta.

Jarmark Hetmanski

Jarmark Hetmanski

Łatwo dostrzec, że w obrębie Rynku Wielkiego ratusz dominuje (dziś już nie do końca renesansową) bryłą, chociaż nie zajmuje on centrum placu, jak to powszechnie bywało. Jego dawne arkadowe podcienia włączały budowlę w rytm półkolistych łuków, tak charakterystycznych dla architektury renesansowego Zamościa nazywanego też czasem „miastem arkad”. Okazale prezentują się także jego barokowe schody.

Stworzony przez Moranda typ późnorenesansowej jednopiętrowej kamienicy z podcieniami i attyką stał się budowlą wzorcową również w następnym stuleciu. Attyka zamojska, znana w historii architektury jako „polska” – wyróżnia się swym postrzępionym, ozdobnym grzebieniem. Najbogatsza to ta zrekonstruowana na kamienicach zamieszkałych dawniej przez Ormian, którym fundator miasta zagwarantował prawa i religijną swobodę. Dziś mieści się tu Muzeum Zamojskie. W innej kamienicy (po przeciwnej stronie Rynku), z plecionkowym fryzem podokiennym na fasadzie, znajduje się Biuro Wystaw Artystycznych – Galeria Zamojska, znana z organizacji międzynarodowych plenerów ilustratorów.

Zamojski Festiw Kultury

Zamojski Festiw Kultury

Rynek Wielki tętni życiem, zwłaszcza latem gdy staje się miejską sceną zamojskiego theatrum. Ratusz z wieżą zwieńczoną barokowym hełmem, z attyką dekorowaną miniaturowymi hełmami i kopiami herbu Jelita, z wachlarzowymi schodami „dostawionymi” do fasady wydaje się panować nad całym placem, tworząc osobliwą oprawę sceniczną. Od ponad 30 lat w takiej właśnie scenerii staromiejskiego zespołu odbywają się spektakle teatralne prezentowane w ramach Zamojskiego Lata Teatralnego. W rocznicę wydania aktu lokacji miasta na Rynku odbywa się szczególny, bo Hetmański Jarmark, będący okazją do prezentacji dorobku kulturalnego nie tylko miasta, ale także regionu. Pięknie odrestaurowane -renesansowe podwórka to także miejsce artystycznych – interdyscyplinarnych spotkań i prezentacji.

Z wieży ratusza rozlega się hejnał, który zgodnie z tradycją grany jest na trzy strony świata (legenda głosi, iż Jan Zamoyski wprowadził zakaz trąbienia w kierunku Krakowa). Nie jest to – niestety – ten sam hejnał, który grano przed wiekami. Pochodzi on bowiem z początków ubiegłego stulecia i jest kompozycją muzyka związanego z działającą w Zamościu Symfoniczną Orkiestrą (najstarszą w Polsce), utworzoną przed 130 laty z okolicznych wieśniaków.

Kosciol Rektoralny

Kosciol Rektoralny

Inną dominantą w staromiejskim pejzażu jest z pewnością bryła Kolegiaty – świątyni podniesionej w 1992 roku do rangi katedry. To największe dzieło włoskiego architekta. Jej wnętrze urzeka perspektywą przestrzeni, szlachetnym i prostym rytmem wysokich arkad nawy głównej, w kluczach których widnieją rzeźbione -„zamojskie głowy”. Geometryczno-promienisty układ stiukowych dekoracji na sklepieniu jest zjawiskiem wyjątkowym w architekturze polskiej późnego renesansu. Niedaleko katedry usytuowana została jedna z trzech bram prowadzących do dawnej twierdzy – Brama Szczebrzeska, wzniesiona zapewne według projektu Moranda. Nieco dalej – idąc w stronę Parku Miejskiego, założonego na początku ubiegłego stulecia na terenach pofortecznych, wznosi się Stara Brama Lubelska – najstarsza spośród trzech bram realizowanych przez Moranda, fundowanych przez założyciela miasta – symbolicznie zamurowana po przeprowadzeniu przez nią arcyksięcia Maksymiliana, pretendenta do tronu polskiego, wziętego do niewoli przez hetmana Zamoyskiego w bitwie pod Byczyną. Główną bramą była Stara Brama Lwowska (nieopodal Bastionu nr 7) z fasadą skierowaną dawniej na zewnątrz miasta, w zwieńczeniu której znajduje się płaskorzeźbiona scena z Niewiernym Tomaszem – patronem Zamościa, po bokach której umieszczono kartusze z herbem fundatora.

Stara Brama Lubelska

Stara Brama Lubelska

Od powstania miasta jego fortyfikacje były stale modernizowane. W XIX wieku Zamość przestał być prywatnym miastem, stał się twierdzą rządową. Wzniesiono dwa potężne nadszańce, nowe bramy (Lwowską i Lubelską) oraz działobitnię (rotundę, w której w czasie II wojny światowej hitlerowcy urządzili więzienie – dziś Muzeum Martyrologiczne). Przebudowano m.in. gmach Akademii i niektóre świątynie (w tym okazały kościół franciszkanów, będący pierwotnie jedną z bardziej oryginalnych budowli polskiego baroku). Po zlikwidowanej ostatecznie twierdzy przetrwały fragmenty. Podjęta w ostatnich czasach rewitalizacja przywraca powoli jej pierwotny charakter. O tym, iż warownia ta nigdy nie została zdobyta przez obce wojska przypomina dziś Widowisko Historyczne „Szturm Twierdzy Zamość”, współorganizowane przez Zamojskie Bractwo Rycerskie, pielęgnujące dawne historyczne i militarne tradycje.

Synagoga Sefardyjska

Synagoga Sefardyjska

Zamość to miasto wyjątkowe, położone – jak śpiewał urodzony w Zamościu Marek Grechuta – „na południowo-wschodnich rubieżach polskości, miasto będące „owocem” hetmańskiej mądrości, wiedzy i tolerancji. Tu osiedlali się ludzie różnych wyznań ze wschodu i zachodu – o czym przypominają dziś stare świątynie i pięknie odrestaurowana późnorenesansowa bożnica – dziś Centrum „Synagoga” Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego – miejsce wystaw i koncertów. Kontynuacją włoskich tradycji jest interdyscyplinarny festiwal „Arte, Cultura, Musica e…”, który corocznie przypomina nam o wielowiekowych związkach polskiej i włoskiej kultury.

Trasa turystyczna

Trasa turystyczna

Zamość ma swe bogate tradycje. Ma także dziś bogatą ofertę artystyczną do tych tradycji nawiązującą. To miasto ludzi szeroko rozumianej kultury. Tu przez 13 lat mieszkał jeden z najwybitniejszych poetów polskich Bolesław Leśmian. Jako nauczyciel języka polskiego w zamojskim gimnazjum pracował poeta futurystyczny Stanisław Młodożeniec. Z Zamościem związana jest także Urszula Kozioł – współczesna poetka i felietonistka. To także miasto rodzinne Icchaka Pereca – pisarza uważanego za twórcę nowoczesnej literatury jidisz.

Miasto – niepowtarzalne w swym kształcie i nastroju – jest dziś jednym z 7 Cudów Polski. O szczególnym miejscu, jakie Zamojski Zespół Staromiejski zajmuje nie tylko w europejskiej architekturze i urbanistyce, świadczy fakt wpisania go w 1992 roku na listę Światowego Dziedzictwa Kultury.

Izabela Winiewicz-‑Cybulska

Comments are closed.